Jacek Kopczyński wraz z żoną Agnieszką Kustosz udzielili pierwszego wywiadu po ceremonii ślubnej. Aktor odniósł się do związku z Patrycją Markowską, wyjaśniając, dlaczego tym razem nie wahał się z ożenkiem. "Trzeba pójść dalej, postawić kropkę nad i. Fajnie mieć żonę" - wyznał.

Jacek Kopczyński i Patrycja Markowska rozstali się pod koniec 2022 roku. Byli ze sobą prawie 16 lat i doczekali się syna Filipa. Piosenkarka nie ukrywała, że przeszli terapię, która nie przyniosła oczekiwanych rezultatów.
Po rozstaniu Jacek Kopczyński związał się z Klaudią Kardas, autorką książki "Kokainowa księżniczka". Następnie, we wrześniu 2024 roku, zaczął spotykać się z Agnieszką Kustosz. W piątek 12 grudnia 2025 roku para wzięła ślub. Z kolei Patrycja Markowska we wrześniu 2024 roku powiedziała "tak" warszawskiemu restauratorowi Tomaszowi Szczęsnemu.
Jacek Kopczyński wyjaśnił, dlaczego nie zwlekał z decyzją o ślubie. Odniósł się przy tym do kilkunastoletniego związku z Patrycją Markowską.
Postanowiliśmy pójść za ciosem, bo ile można być narzeczonym? Byłem narzeczonym przez ostatnich 16 lat, więc stwierdziłem, że teraz już nie będę. Trzeba pójść dalej, postawić kropkę nad i. Fajnie mieć żonę. (…) - mówił w rozmowie z Plejadą.
Dla aktora nowe życie zaczęło się po pięćdziesiątce.
Znowu zaczynam coś budować, bo od rozstania z Patrycją minęły już trzy lata i miałem moment, że nic się w moim życiu nie dzieje, że przelatuje mi to przez palce. Odkąd poznałem Agnieszkę, to zaczynam myśleć, że znowu mogę coś zbudować. Mimo moich 54 lat jeszcze mogę coś zbudować - stwierdził.
Reklama
Jacek Kopczyński jest pełen nadziei, że tym razem jego związek okaże się trwały. Myśli już nad powiększeniem rodziny o dziecko.
SPRAWDŹ: Patrycja Markowska wzięła cichy ślub. Jej wybranek to ogromne zaskoczenie
Patrycja Markowska podczas rozmowy z Magdą Mołek w 2023 roku zapewniła, że utrzymuje z byłym partnerem dobre relacje.
Cieszę się, że to nie stało się cyrkiem i, że nie spaliliśmy z Jackiem jakichś takich najważniejszych mostów między nami. Byłoby mi dużo trudniej, gdyby w jakiś sposób on był spalony w moich oczach. Mamy do siebie dużo szacunku, jesteśmy rodzicami Filipa i to mi daje takie światło w tym ciemnym tunelu. Nie ma wojny. Nienawidzę wojen pod każdym względem i staram się tak żyć, żeby z nikim tych wojen nie prowadzić (...). Ja myślę sobie, że taka wojna i kłócenie się w domu jest gorsze, niż rozstanie się i danie sobie szansy na nowo. Wiadomo, że tysiąc razy zastanawiałam się czy dobrze robimy, jak Filip to zniesie. Z perspektywy czasu wiem, że życie w prawdzie z samą sobą powinno być dla nas priorytetem - wyznała.
Reklama

Patrycja Markowska i Jacek Kopczyński, fot. KAPiF

Agnieszka Kustosz i Jacek Kopczyński, fot. KAPiF

Patrycja Markowska i Jacek Kopczyński, fot. KAPiF

Jacek Kopczyński i Agnieszka Kustosz, fot. Adam Burakowski/East News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie