
Przyznała, że poprowadzenie programu za gwiazdę TVP było dla niej zarówno dużym zaskoczeniem, jak i nie lada wyzwaniem. Jak wyglądały kulisy jej "pierwszego razu"? I co sądzi o swojej byłej telewizyjnej koleżance?
Izabella Krzan po raz pierwszy odniosła się do zmian redakcyjnych, jakie niedawno zaszły w TVP2. Niespodziewanie po 12 latach pracy w telewizji publicznej odeszła Marzena Rogalska. Od razu zaczęły się poszukiwanie jej zastępczyni w "Pytaniu na śniadanie". Wybór padł na dotychczasową prowadzącą "Koło Fortuny".
Izabella miała bardzo niewiele czasu, aby przygotować się do poprowadzenia programu. Było to dla niej zupełnie nowe zadanie. Nigdy nie występowała w roli gospodyni programu śniadaniowego.
Był przeogromny stres, bo informację, że mam to "Pytanie na śniadanie" poprowadzić, dostałam dosłownie o godzinie 18:00 dzień wcześniej. Początkowo powiedziałam, że nie wiem, że ja się tak boję. I pamiętam, jak serce zaczęło mi bić mocniej w klatce piersiowej, nie przespałam całej nocy, bo byłam tak zestresowana. Może i dobrze, bo zostałam wrzucona na głęboką wodę i czasami tak może lepiej, ale w tamtym momencie byłam bardzo przerażona i nie wiedziałam co mnie czeka - wyznała w rozmowie z Newserią.
Partner Marzeny Rogalskiej - Tomasz Kammel pozostał na swoim miejscu. Dzięki niemu Iza Krzan nabrała pewności siebie. Zrozumiała, że może dobrze sprawdzić się w nowej roli.
Jak już program ruszył, to oczywiście Tomek Kammel bardzo mi pomógł i wspierał mnie. Z każdym kolejnym felietonem i tematem czułam się coraz lepiej, coraz swobodniej, ale to na pewno nie jest odcinek, z którego jestem w stu procentach dumna, bo uważam, że mogłam to zrobić lepiej. Ale z drugiej strony były to takie warunki i taka dawka stresu, której bardzo, bardzo dawno nie miałam. Ten stres po prostu trochę mnie sparaliżował. Myślę, że z kolejnym odcinkiem będzie coraz lepiej, ale to było przeogromne wyzwanie.
"Pytanie na śniadanie" chciała poprowadzić od dawna. Jednak nagłe odejście Marzeny Rogalskiej kompletnie ją zaskoczyło i zasmuciło.
Ja się bardzo cieszę, bo to zawsze było moje marzenie. Jest mi trochę przykro, że w taki sposób to się wszystko potoczyło, ale jestem szczęśliwa, że mogę teraz zdobywać coraz więcej doświadczenia i próbować swoich sił.
PRZECZYTAJ TEŻ: Izabella Krzan przeżyła zawód miłosny: Następnym razem długo poczekam i go sprawdzę!
Iza wie, że miała ogromne szczęście. Teraz będzie mogła nabyć nowe doświadczenia. Chciałaby w przyszłości być tak dobra w prowadzeniu programu jak Marzena Rogalska. Co o niej sądzi?
Zawsze Marzenkę bardzo szanowałam i nadal szanuję. Uważam, że jest bardzo inteligentną kobietą, z ogromnym doświadczeniem. I na pewno, jeśli za parę, paręnaście lat ktoś powie, że dogoniłam Marzenkę wiedzą i polotem, to ja to uznam za przeogromny komplement. To jest fantastyczna kobieta. Mam nadzieję, że cały czas będzie się rozwijać, kwitnąć i realizować na różnych płaszczyznach. Nigdy się nie przyjaźniłyśmy, ale oczywiście zawsze jak byłam gościem "Pytania na śniadanie", to ona zawsze była bardzo uśmiechnięta i przychylna - zauważyła nowa prowadząca.
Wiosną Izabella Krzan w zastępstwie za Marzenę Rogalską, oprócz "Pytania na śniadanie", poprowadzi jeszcze "To był rok". Jak uważacie, czy sprawdzi również w tym programie?
fot. Instagram/izabellakrzan, marzena_rogalska
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie