
Gosia Andrzejewicz podczas urlopu w Tajlandii dowiedziała się o nowej plotce na swój temat. Napisano, że zostawiła męża oraz synka Mateusza i wybrała się na wakacje z przyjacielem. W rozmowie z Wideoportalem zdementowała tego "fake newsa". Przede wszystkim jej obecny partner, Artur Kamiński, nie jest jeszcze jej mężem. Panicznie boi się latać samolotem, dlatego na wakacje nie wybrała się wraz z nim. - Tak się nieraz pary dobierają. Mamy te same muzyczne zainteresowania, ale on nie lubi podróży, a ja uwielbiam - ubolewa wokalistka. Pisano również o tym, że Gosia nadużywa alkoholu. Wokalistka zaprzeczyła, stwierdziwszy, że decyduje się najwyżej na łyk szampana. - Mój organizm nie trawi alkoholu. Źle się po nim czuję. Nigdy w życiu nie byłam pijana - zapewnia wokalistka. fot. Instagram/gosiaand
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To jest chore ja bym nie pozwolił żeby moja kobieta jechała z przyjacielem na wczasy bez że mnie jeszcze . Ale cóż na tym świecie mnie już nic nie zaskoczy