
Po latach milczenia i wielu padających zewsząd sugestiach Piasek wyznał prawdę o swojej orientacji seksualnej. Dokonał tego, pisząc tekst do swojej nowej piosenki "Miłość", w którym zawarł wyznanie do pewnego mężczyzny.
W ciągu ostatnich miesięcy o Andrzeju Piasecznym było wiele razy głośno. Zazwyczaj miły i kulturalny wokalista dał się poznać od nieco innej strony na filmiku nakręconym przez Nergala podczas swoich 50 urodzin. Przyznał wówczas bez ogródek: "je*ać biedę, PiS i Konfederację". Później wstawił na Instagram filmik ze szpitala, w którym przebywał, przestrzegając przed zachorowaniem na COVID-19.
Od dawna powracały plotki o orientacji seksualnej piosenkarza. Wielokrotnie sugerowano, że jest gejem. Wczoraj Piasek potwierdził tę informację w charakterystyczny dla muzyka sposób. Wydał właśnie płytę "50/50", na której znajdują się utwory, które nagrał w kooperacji z innymi artystami. Duet z Majką Jeżowską "Miłość" zaczyna od słów:
Nie możesz zasnąć i przestać śnić, a życie chciałbyś dzielić tylko z nim.
W rozmowie w Radiu Zet potwierdził, że te słowa pisał z myślą o sobie. Stwierdził, że w wielu krajach na świecie nie zwraca się uwagi na to kto i kogo kocha. W Polsce niestety wciąż ma to znaczenie.
Piosenka "Miłość" jest odważnym utworem. Chociaż, co to za odwaga? Na świecie to są normalne rzeczy, w Polsce jeszcze nie do końca. W tej piosence mówię o tym, że każdy rodzaj miłości jest bardzo ważny i dobry. Nie wolno nikogo wykluczać. Najważniejsza jest miłość, a nie to, kto kogo i dlaczego kocha. Niech wszyscy się kochają, jeśli tylko chcą.
Piszę o jakichś swoich sprawach. To jest bardzo proste. Bardzo długi czas myślałem o tym, że wystarczy być dobrym człowiekiem po to, żeby wzbudzić w innych ludziach sympatię. Żeby dawać przykład tolerancji i akceptacji do człowieka. Nie do geja, tylko do człowieka. Nasza rzeczywistość społeczno-polityczna zmusza do tego, aby się określać, jeśli masz inne preferencje. Tak, to jest piosenka o mnie. Mówię o tym z uśmiechem.
PRZECZYTAJ TEŻ: Przełomowa wypowiedź Piaska! Padły słowa o ślubie i o MĘŻU
Piasek jakiś czas temu negatywnie wypowiedział się o ruchu LGBT. Teraz przyznał, że zmienił zdanie po słowach prezydenta Dudy o "ideologii LGBT".
Polityka ingeruje, wchodzi powoli do naszego łóżka. Kiedy wygrywa się wybory na prezydenta, strasząc gejami, Niemcami i Żydami, to trzeba wstać i powiedzieć: nie zgadzam się z tym - wyznał w Onecie.
Wokalista uważa, że od lat 80 nastąpił w Polsce postęp w rozumieniu gejów i lesbijek, ale przed nami wciąż długa droga do pełnej tolerancji dla mniejszości.
Czuję pewne rozdarcie, bo z jednej strony chciałbym powiedzieć, że to jest zdecydowanie za mało, że mogę dzisiaj wywiesić na balkonie flagę tęczową i nikt do mnie nie strzeli, a z drugiej trochę już żyję i pamiętam choćby lata 80., jak wtedy do tego podchodzono. Zrobiliśmy od tamtego czasu ogromny krok do przodu, ale ciągle jeszcze daleka droga przed nami.
Gratulujemy Piaskowi odwagi w tym przełomowym dla niego momencie.
fot. Instagram/andrzejpiaseczny_official, MWmedia
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie mam nic do gejów - jeśli chcą niech sypiają z kim chcą. Jednak, poza nielicznymi przypadkami, kiedy ktoś ma np. ciało faceta ale czuję się kobietą i chce nią być, zwykła tendencja do tej samej płci jest dewiacją. Ci ludzie nie są sobie winni, ale nie znaczy, że powinni się z tym obnosić publicznie. Równie dobrze ktoś może mieć pociąg sekualny do psa. I co, ma się z tym chwalić wokół? To jest wynaturzenie i nic tego nie zmieni. Takie małżeństwa prawne niech sobie będą, jednak nie powinni adoptować dzieci ani publicznie tego promować. Koniec kropka. Bądźmy tolerancyjni w granicach rozsądku i zgody z naturą.
Padały zawsze były,nie neguję choroby,mam rąbnięty kręgosłup ,zwyrodnienia chodzę i z tego się cieszę,ale przed nikim się tym nie chwlę i nie oczekuje z tego powodu współczucia
Padały zawsze były,nie neguję choroby,mam rąbnięty kręgosłup ,zwyrodnienia chodzę i z tego się cieszę,ale przed nikim się tym nie chwlę i nie oczekuje z tego powodu współczucia