Trwa walka o spadek po Tomaszu Komendzie. Miliony trafią do jego brata czy syna?

Rozpoczął się proces sądowy o spadek po niewinnie skazanym Tomaszu Komendzie. Naprzeciw siebie stanęli: Anna Walter reprezentująca syna zmarłego oraz jego brat Gerard Komenda. Kto z nich otrzyma lwią część wielomilionowego majątku?

Tą historią żyła niemal cała Polska. Tomasz Komenda przez 18 lat niesłusznie przebywał w więzieniu za rzekome zgwałcenie i zamordowanie nastolatki w Miłoszycach. Po wyjściu na wolność domagał się rekompensaty finansowej od państwa za niesłuszny wyrok. W lutym 2021 roku sąd postanowił, że mężczyzna otrzyma niemal 13 milionów złotych rekompensaty (12 milionów złotych zadośćuczynienia oraz dodatkowo 811 tys. 533 zł odszkodowania). Natomiast w grudniu tegoż samego roku jego partnerka Anna Walter, którą poznał po wyjściu z więzienia, urodziła syna Filipa. Chłopiec ma dziś 3 lata.

Trwa walka o spadek po Tomaszu Komendzie. Miliony trafią do jego brata czy syna?

Tomasz Komenda zachorował na nowotwór płuc i zmarł w lutym 2024 roku. We wrocławskim sądzie rozpoczęła się właśnie sprawa spadkowa po niewinnie skazanym.

W sądzie obecna była Anna Walter, reprezentująca syna zmarłego oraz jego brat, Gerard Komenda, który przypuszczalnie stara się o spadek po Tomaszu Komendzie.

SPRAWDŹ: Wiadomo na co Tomasz Komenda wydał pierwszy milion. Będziecie zaskoczeni

Jeśli testament Tomasza Komendy nie zostanie podważony, jego syn powinien otrzymać zachowek w wysokości 2/3 majątku swojego ojca. Jeśli w testamencie został uwzględniony Gerard Komenda, otrzyma pozostałą część majątku. Anna Walter może w imieniu syna walczyć o całość spadku. Możliwe jest, że w tej sprawie zostanie powołany biegły. Być może jednak obie strony dojdą do porozumienia. Wszystko zależy od ich dobrej woli. W innym przypadku sprawa może trwać tak długo, jak w przypadku spadku po zmarłym przed trzema laty Krzysztofie Krawczyku.

fot. KAPiF