Reklama

Agnieszka Kaczorowska zaskakująco czule o Filipie Gurłaczu: Misiu pysiu kolorowy...

14/05/2025 06:00

Filip Gurłacz, Agnieszka Kaczorowska, fot. KAPiF

Choć nie wygrali "Tańca z gwiazdami", stworzyli duet, który zostanie zapamiętany na długo. Ich wzajemna relacja stała się podstawą do wielu plotek. Agnieszka Kaczorowska postanowiła podsumować wspólne ostatnie miesięcy, które spędzili razem na sali treningowej. Swoją wypowiedź zaczęła w wymowny sposób.

Dla wielu widzów finał "Tańca z gwiazdami" okazał się wielkim rozczarowaniem. Żyli nadzieją, że najlepiej oceniani Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska wygrają program. Stało się jednak inaczej. Ich ulubiona para zajęła drugie miejsce, zaś z Kryształową Kulą wyszli ze studia Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke.

Agnieszka Kaczorowska zaskakująco czule o Filipie Gurłaczu: Misiu pysiu kolorowy...

Filip i Agnieszka zadziwiali zarówno swoimi umiejętnościami, jak i zmysłowością w tańcu. Szybko narodziły się plotki o ich romansie, które nie ustały nawet po zakończeniu programu. Agnieszka postanowiła podsumować ich współpracę w sugestywnym wpisie na Instagramie. W finale nie mogła nachwalić się swojego partnera. Określiła go mianem najlepiej tańczącego mężczyzny w całej historii show. Swoją wypowiedź rozpoczęła w wymowny sposób.

Misiu pysiu kolorowy… Zacząłeś od zera, mając ogromne predyspozycje. Tylko ta ilość katorżniczej pracy, którą włożyłeś w taneczny trening, mogła cię doprowadzić do tego miejsca. Wiele godzin uczciwej pracy na sali, walka ze swoimi słabościami, przekraczanie granic i ciągle wyżej zawieszona poprzeczka… Tylko my wiemy, ile krwi, potu i łez zostało na tej treningowej sali.

Nie ukrywała, że jest pod jego wielkim wrażeniem.

Mężczyźni mają dużo trudniej w tym programie, a ty wspiąłeś się na poziom, który i mi czasem zbierał szczękę z podłogi… Tak jak powiedziałam po finale, uważam, że byłeś jak na razie najlepiej tańczącym mężczyzną w historii tego programu... Bądź z siebie dumny! Ja jestem bardzo.

Po poprzednim uczestniku, który przypadł jej w udziale, z pewnością nie ma najlepszych wspomnień. Tym razem trafił jej się prawdziwy diament.

Ponadto cieszę się, że akurat z Tobą mogłam stworzyć taneczny świat, na którym zawsze tak bardzo mi zależy. Dla mnie taniec poza sportem jest przede wszystkim sztuką. Dziękuję, że dałeś swoją wrażliwość, serce, emocje, doświadczenia, na których mogliśmy oprzeć taneczne historie.

Filip Gurłacz nie ukrywał, że wcześniej stoczył walkę z uzależnieniem od alkoholu. Agnieszka jest pod wrażeniem, jaką trudną drogę przebył.

Dziękuję, że otworzyłeś się przede mną. Dziękuję, że w rezultacie RAZEM to wszystko kreowaliśmy i mieliśmy piękne artystyczne momenty. Dziękuję za teatr tańca, który tworzyliśmy razem na parkiecie. Już ci to mówiłam, ale niech świat to jeszcze przeczyta - jesteś absolutnie pięknym człowiekiem nie tylko na zewnątrz, ale i od środka!

SPRAWDŹ: Żona Filipa Gurłacza ujawniła prawdę o Agnieszce Kaczorowskiej: Energii między nami nie ma

Dla Agnieszki Kaczorowskiej ostatnie miesiące okazały się szczególnie ważne. Dzięki Filipowi Gurłaczowi przeszła ogromną metamorfozę, za co złożyła mu wielkie podziękowania.

Stworzyliśmy niezwykły team, który współpracował jak najlepsza światowa drużyna. Dziękuję za całe wsparcie, które sobie dawaliśmy. Dziękuję za nasze kawy, obiady i twoje wafelki (których miałeś nie jeść w trakcie). Dziękuję za rozmowy na różne światopoglądowe tematy, gdzie się często nie zgadzaliśmy, ale inspirowaliśmy się wzajemnie. Dziękuję za twoje parodie mnie, które umocniły mój dystans do siebie. Dziękuję za mocne mięśnie brzucha, które mam od śmiechu przy tobie (a śmiałam się tak dużo, jak nigdy w życiu). Dziękuję za sportowego ducha, który zawsze walczy DO KOŃCA! Praca z tobą to była wielka przyjemność. A powrót na parkiet "Tańca z Gwiazdami" okazał się przepiękny… Czas z tobą mnie zmienił. Zmienił wiele w moim życiu. Jestem za to wdzięczna. Bardzo. Ja też będę tęsknić… za mocą! - przyznała z nieskrywanym wzruszeniem.