Reklama
Krawczyk junior ucierpiał wskutek ataków padaczki
12/09/2023 18:02
Niedługo skończą się pieniądze uzbierane na opłacenie mieszkania juniora. Nie widać dla niego szansy na ratunek. W dodatku stan zdrowia syna piosenkarza nagle się pogorszył. Junior doznał silnych ataków padaczki, w wyniku których mocno ucierpiał.
Sytuacja Krzysztofa Igora Krawczyka wciąż nie należy do najlepszych. Przez chwilę, kiedy z powodzeniem wystąpił wraz z Trubadurami w Opolu, pojawiła się szansa, że los wreszcie się do niego uśmiechnie. Jednak oczekiwana zmiana nie nastąpiła. Musiał wrócić do siebie bez wiary w lepszą przyszłość. Obecnie wynajmuje niewielkie mieszkanie w Łodzi, za które płaci 1700 złotych miesięcznie. Pieniądze pochodzą ze zbiórki, jaką zorganizowało opiekujące się nim od lat Studio Integracji Krzysztofa Cwynara
Żyję w maleńkim mieszkanku, jak to ktoś tam też powiedział, że to jest ul. Jest po prostu bardzo małe, że tam ledwie można przejść. No cóż, ale jest oddzielny kąt. Nie mogę być tam, gdzie miało być (moje mieszkanie - red.) w spadku po dziadkach. Nie, ja tego nie chcę mówić, po prostu ja nie chcę umierać - wyznał ze smutkiem w rozmowie z Shownews.pl.
Krawczyk junior ucierpiał wskutek ataków padaczki
Zapewnia, że nie zamierza walczyć z wdową po ojcu, Ewą Krawczyk. Chce się z nią pogodzić, wystarczy, że podzieli się z nim spadkiem.
Ja chcę zgody. Ja, jako ja, chcę powiedzieć: skończmy tę wrogość i batalię. I niech każdy sobie żyje. Nie musimy się widzieć, spotykać, rozmawiać. Spotkajmy się, by się sprawiedliwie podzielić. I koniec - zaapelował w "Super Expressie".
Ewa Krawczyk nie odpowiedziała na prośbę pasierba. Junior utrzymuje się z niewielkiej renty i coraz bardziej martwi się o swoją przyszłość. Niedługo pieniądze na opłacenie mieszkania skończą się i ponownie może zostać bez dachu nad głową. W dodatku podupadł na zdrowiu. Od dziecka cierpi na padaczkę, która jest skutkiem poważnego wypadku samochodowego. Auto, w którym jechał wraz ze swoją macochą, prowadził jego ojciec. Niedawno uległ dwóm niezwykle silnym atakom padaczkowym, w wyniku których mocno ucierpiał.
Nerwy i strach przed brakiem pieniędzy na opłaty sprawiły, że junior ma nasilenie choroby. W ciągu ostatniego miesiąca miał już dwa silne napady padaczkowe. Podczas jednego z ataków bardzo się poobijał i stłukł sobie nos. W przypadku jego choroby nerwy nie są wskazane - przekazał "Faktowi" Zbigniew Rabiński ze Studia Integracji.
Ludzie ze Studia mają nadzieję, że znajdą się życzliwe osoby, które pomogą juniorowi. Niestety na razie nie ma szans, aby otrzymał mieszkanie komunalne od miasta.
fot. Facebook.com, YouTube.com, KAPiF
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Jest tak poważnie chory ,nie powinien sam mieszkać bez opiekuna,jeśli nie ms rodziny która by się nim zaopiekowała ,pozostaje ośrodek opiekuńczy ,tam jest całodobowo personel medyczny ....