Prawniczka Iza o zatrzymaniu Antka Królikowskiego przez policję: Je*ać kapusi!

Prawniczka Izabela zabrała głos w sprawie zatrzymania jej partnera przez policję. W mocnych komentarzach okraszonych zdjęciami dała do zrozumienia, że ktoś musiał na niego donieść.

W sobotę wieczorem media obiegła wiadomość o tym, że Antek Królikowski został zatrzymany przez policję. Funkcjonariusze zauważyli aktora, kiedy przebywał w swoim samochodzie. Jak podano, zaistniały podejrzenia, że jest pod wpływem alkoholu. Po przebytych testach okazało się jednak, że był pod wpływem środków odurzających. Został więc zatrzymany.

Początkowo pojawiły się wieści, że zajście miało miejsce przed klubem, w którym Antek zorganizował imprezę urodzinową z okazji swoich 34 urodzin. Aktor w wydanym na InstaStories oświadczeniu zaprzeczył krążącym informacjom. Zapewnił, że został zatrzymany przez policję, kiedy był w drodze do swojej żony Joanny Opozdy, aby odwiedzić synka Vincenta.

Zapewnił również, że nie zażywa narkotyków, zaś substancja, którą wykazał policyjny test to THC - składnik leczniczej marihuany, którą w związku z tym, że choruje na stwardnienie rozsiane, zaaplikował sobie poprzedniego dnia.

Prawniczka Iza o zatrzymaniu Antka Królikowskiego przez policję

Do zdarzenia odniosła się Izabela, z którą, jak donosiły media, Antek związał się tuż przed tym, jak na świat przyszedł jego syn. Prawniczka umieściła na InstaStories wymowne zdjęcia, które mają sugerować, że ktoś doniósł policji na jej ukochanego. Na jednym z nich napisała:

Na drugim pokazała psa siedzącego za kierownicą z komentarzem:

Z kolei trzecie zdjęcie to mem zawierający tekst:

Wiadomo już, jakie dalsze kroki podejmie policja w związku ze sprawą. Krew aktora zostanie poddana dalszym badaniom.

Wyniki badań znane będą za trzy tygodnie. Warto również nadmienić, że aktor poniósł pierwsze konsekwencje zdarzenia - policja zatrzymała Antkowi prawo jazdy.

fot. Instagram/bibifee, antek.krolikowski