Reklama
W niezwykle szczerej rozmowie Joanna Racewicz przyznała, że wygląda zupełnie inaczej niż przed laty. Zasugerowała, że straciła kontrolę nad sobą po przeżyciach związanych z katastrofą smoleńską, w której zginął jej mąż. Potem w jej oczach pojawiły się łzy.
Joanna Racewicz często wraca na swoim Instagramie do spraw związanych z katastrofą smoleńską, w której zginął jej mąż Paweł Janeczek. Drugim tematem, który jest stale obecny w mediach społecznościowych dziennikarki to hejt, przede wszystkim związany z jej wyglądem. Okazało się, że obie sprawy w pewien sposób się ze sobą łączą.
Joanna Racewicz szczerze o swoim wyglądzie: To mi się wymknęło spod kontroli
Joanna Racewicz udzieliła wywiadu na youtubowym kanale Moniki Richardson. W pewnym momencie prowadząca zapytała swoją dawną, telewizyjną koleżankę o korzystanie z medycyny estetycznej, ponieważ jej wygląd w ostatnich latach w zdecydowany sposób uległ zmianie.
Co mówisz, jak ludzie mówią, że wyglądasz jak Avatar, co się stało z twarzą Joanny Racewicz? - zapytała Monika Richardson.
Jest takie piękne zdanie, że tyle jest zgody na innych, ile mamy zgody na siebie. Tu mogę ci postawić kropkę, gdyby nie to, że pewnie innej odpowiedzi oczekiwałaś - odparła Joanna Racewicz.
Prezenterka postanowiła kontynuować temat, oczekując od swojej rozmówczyni bardziej zdecydowanej odpowiedzi.
Zastanawiam się, czy ty widzisz swoją zmienioną twarz. Czy uważasz, że to była forma radzenia sobie z tą rzeczywistością, która cię troszkę zaskoczyła może pamiętnego kwietnia? Czy uważasz, że to wszystko bzdura i nie należy temu poświęcać czasu? - wypytywała.
W tym momencie Joanna przyznała, że po tragedii z 2010 roku jej życie "wymknęło się spod kontroli".
Tak, inaczej wyglądam, oczywiście. Był taki moment, który teraz widzę w dokumentach z przeszłości, że to mi się wymknęło kompletnie spod kontroli. Tak bardzo chciałam odzyskać kontrolę nad swoim życiem... Nikt mnie nie pytał o zdanie, kiedy szłam do pracy tego dnia i potem się okazało, że już reszta tego dnia nie będzie wyglądała nigdy tak jak miała i każdy kolejny dzień też już nie będzie taki, jak sobie planowaliśmy. [...] Próbowałam jakoś złapać lejce do życia, może nieudolnie - przyznała.
SPRAWDŹ: Joanna Racewicz wyznała: Mam sztuczny nos, oczy, zęby...
Następnie Monika Richardson poruszyła temat samotności w jej życiu. Wówczas w oczach Joanny Racewicz pojawiły się łzy.
To jest jedno z najtrudniejszych słów - samotność. Nie chcę tam iść Monika, bo się rozpadnę - zapowiedziała.
Życzę ci, żebyś umiała być sama Joanna. Może o to chodzi w życiu - powiedziała po krótkiej chwili Richardson.
Życz mi, żebym mogła się kiedyś obudzić i powiedzieć, jak jest wreszcie dobrze i bezpiecznie - odpowiedziała na jej słowa Joanna Racewicz.
fot. YouTube.com, KAPiF
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Aktualizacja: 19/10/2024 13:58
Reklama
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Komentarze opinie