Czy Danuta Holecka zostanie zwolniona z Wiadomości?

Od czasu wyborów dyskutuje się o przyszłości Danuty Holeckiej. Czołowa gwiazda "Wiadomości" TVP ma być pierwsza na liście do zwolnienia. Pojawiły się właśnie informacje dotyczące jej dalszej pracy w programie. Komunikat w tej sprawie wydała Telewizja Polska.

Po wyborach na pracowników TVP padł blady strach - szykują się masowe zwolnienia. W związku z ogromnym zalewem propagandy, manipulacji i nienawiści w programach informacyjnych telewizji publicznej dotychczasowa opozycja zapewnia, że po przejęciu władzy zaprowadzi w Telewizji Polskiej gruntowne zmiany.

Czy Danuta Holecka zostanie zwolniona z Wiadomości?

Czołową twarzą propagandy jest prowadząca "Wiadomości" Danuta Holecka, która zasłynęła pytaniem do prezydenta Dudy, co można jeszcze zrobić, aby wygrał w wyborach. Co ciekawe, dzień po wyborach zmieniła ton swoich wypowiedzi i zaczęła wypowiadać się do zapraszanych do studia polityków opozycji per "kochani". Zmiana ta związana była z konsternacją, jaka zapanowała po wyborach na Woronicza. Niewielu pracowników TVP spodziewało się, że wyścig wyborczy wygra koalicja demokratyczna. Jednak po dwóch dniach wszystko wróciło do normy. Opozycja jest ponownie atakowana, tak samo jak poprzednio.

Danuta Holecka robi dobrą minę do złej gry. Zapewniła, że zostaje w "Wiadomościach" i nigdzie się nie wybiera. Zapewniła również, że będzie walczyła o swój zespół redakcyjny.

O możliwym odejściu Danuty Holeckiej zrobiło się tak głośno, że TVP postanowiła wydać w tej sprawie komunikat.

W przeszłości w każdym dłuższym okresie, w którym widzowie nie widzieli prowadzącej na ekranie telewizorów pojawiały się domysły i insynuacje. Do takiej sytuacji doszło na początku tego roku.

ZOBACZ: Ola Kwaśniewska uderzyła w Holecką i TVP: Spakują się i uciekną

Niedługo potem gwiazda "Wiadomości" wróciła do swojego programu. Okazało się, że przebywała na krótkim urlopie. Tym razem jednak ryzyko utraty pracy jest realne. Na szczęście Danuta Holecka jest dobrze zabezpieczona finansowo. Jak wynika z dokumentów zawartych w raporcie NIK-u, prezenterka zarabia miesięcznie ok. 50 tysięcy złotych. W czasie, kiedy rządził PiS została milionerką.

fot. KAPiF