Czy Barbara Kurdej-Szatan wróci do TVP

Aktorka zabrała głos w sprawie jej zatrudnienia w "Pytaniu na śniadanie". Przyznała, że otrzymała taką propozycję i że taki krok ze strony TVP, gdzie jeszcze niedawno ją oczerniano, jest dla niej wzruszający. Zdradziła, czy przyjęła propozycję i co się z tym dla niej wiąże.

W TVP nadszedł czas zarówno licznych, głośnych odejść, jak i zaskakujących powrotów. Niedawno media rozpaliła wiadomość o rozmowach, jakie miały toczyć się pomiędzy szefostwem "Pytania na śniadanie" a Barbarą Kurdej-Szatan. Po jej niesławnej wypowiedzi na temat Straży Granicznej, została zwolniona z telewizji publicznej, a następnie w wiadomościach przekazywanych przez TVP była regularnie hejtowana i szykanowana.

Czy Barbara Kurdej-Szatan wróci do TVP?

W związku z licznymi zapytaniami skierowanymi od dziennikarzy, postanowiła zabrać głos w sprawie, czy powróci do TVP, gdzie przed laty grała w "M jak miłość", prowadziła programy oraz imprezy rozrywkowe. Potwierdziła, że rzeczywiście otrzymała propozycję poprowadzenia "Pytania na śniadanie".

Aktorka przyznała, że odmówiła, ponieważ nie uważa, że prowadzenie "Pytania na śniadanie" jest zajęciem, w którym czułaby się dobrze. Skorzysta natomiast z propozycji poprowadzenia programu muzycznego, jeśli taka w przyszłości się pojawi. Zapewniła, że na razie swój zawodowy kalendarz na najbliższy czas ma wypełniony po brzegi.

ZOBACZ: Następne zwolnienia z "Pytania na śniadanie". Usunięto Izabellę Krzan i Tomasza Kammela

Pojawiły się również plotki o tym, że Basia wróci do "M jak miłość". Produkcja serialu w odpowiedzi przekazała, że do końca bieżącego roku ma gotowy scenariusz, w którym nie uwzględniono roli dla aktorki. W przyszłym roku jej powrót do serialu nie jest wykluczony. Natomiast jest pewne, że weźmie udział w nadchodzącej edycji polsatowskiego show "Twoja twarz brzmi znajomo".

Wyświetl ten post na Instagramie.

fot. KAPiF