Andrzej Duda kupił luksusowy apartament! Wziął ogromny kredyt

Państwo Dudowie zostali posiadaczami olbrzymiego mieszkania, w którym planują spędzać prezydencką emeryturę.

W grudniu 2018 roku prezydent Andrzej Duda i jego żona Agata Kornhauser-Duda nabyli 150-metrowy apartament w ekskluzywnej wilii w Krakowie. Apartament wyposażony jest w dwie łazienki, trzy sypialnie, duży salon oraz garaż. Bank obciążył nieruchomość hipoteką w wysokości 994 tysiące złotych.

Jak ustalił tabloid, Andrzej Duda wziął kredyt w wysokości 497 tysięcy złotych, zaś do spłaty zostało mu jeszcze 460 tysięcy złotych. Prezydent w 2019 roku zarabiał miesięcznie ok. 20 138 złotych brutto, czyli ponad 14 tysięcy złotych netto. Kiedy przestanie pełnić funkcję głowy państwa, będzie mu przysługiwała kwota (można ją uznać za prezydencką emeryturę) w wysokości 6 183 złote. Poza tym może obecnie korzystać z limuzyny, prywatnego samolotu, helikoptera i apartamentów w Belwederze oraz prezydenckich willi - w Wiśle, na Helu i w Ciechocinku. Czy to dzięki poczynionym w ten sposób oszczędnościom stać go na tak drogie mieszkanie?

Zanim zajął się polityką, Andrzej Duda był m.in. wykładowcą uniwersyteckim. Prowadził również własną kancelarię prawną. Jego żona Agata uczyła języka niemieckiego w jednym z krakowskich liceów. Ostatnie opublikowane oświadczenie majątkowe Andrzeja Dudy pochodzi z 2014 roku. Posiadał wówczas:

- gotówkę w kwocie 80 tysięcy złotych i 54,3 tysięcy euro,

- dwa mieszkania - 700-metrowe (wartość: 400 tysięcy złotych) i 80-metrowe (wartość: 500 tysięcy złotych),

- działkę (wartość: 100 tysięcy złotych),

- 446 akcji spółki Skotan (wartość: ok. 450 złotych każda),

- polisy w III filarze (wartość: 52 tysiące złotych).

ZOBACZ: Agata Duda instruuje jak zakładać maseczkę. Internauci: Znowu Pani zatkali usta?

Prezydent ma jeszcze jedno mieszkanie w Krakowie, które postanowił oddać córce. Niestety na razie nie zanosi się, żeby Kinga tam szybko się przeprowadziła. Po ukończeniu studiów krótko pracowała w jednej z warszawskich kancelarii prawniczych.

- Po trzech miesiącach od rozpoczęcia nowej pracy, Kinga Duda postanowiła z niej zrezygnować. Wiadomość o zakończeniu współpracy przekazała za pośrednictwem portalu LinkedIn. Nie zamieściła jednak informacji o podjęciu nowej pracy - podano w "Fakcie".

Wkrótce potem wyszło na jaw, że prezydencka córka przeprowadziła się do Londynu, aby tam pracować w prawniczym fachu.

fot. Marek Ulatowski, Jarosław Antoniak/MWmedia, Fakt