
Michał Gołkowski był mocno zaskoczony wystąpieniem Bidena na Zamku Królewskim. Kilkakrotnie myślał, że się przesłyszał. Prezydent USA najbardziej dosadne słowa skierował do Władimira Putina.
Wizyta Joe Bidena w Polsce miała wyjątkowo ważny wymiar w skali międzynarodowej. Amerykański prezydent chciał pokazać, że Stany Zjednoczone i NATO z całą stanowczością sprzeciwiają się agresji putinowskiej Rosji na Ukrainę.
Wiele momentów z wizyty prezydenta Bidena przejdzie do historii. To chociażby inspekcja w amerykańskiej bazie pod Rzeszowem, w której przywódca USA spotkał się z żołnierzami i zjadł z nimi pizzę. To również wzruszające odwiedziny na Stadionie Narodowym, podczas których Biden wsparł uchodźców z Ukrainy.
Punkt kulminacyjny to przemówienie na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie. Joe Biden nawiązał w nim do słynnych słów Jana Pawła II "nie lękajcie się", które papież wygłosił do narodu polskiego podczas pierwszej pielgrzymki do Polski w 1979 roku. Prezydent USA w swoim przemówieniu powtórzył, że w przypadku zaatakowania przez Rosję jakiegokolwiek kraju NATO, reszta państw Sojuszu przyjdzie mu z pomocą. Podziękował też Polsce za pomoc okazaną uchodźcom. Na koniec odniósł się bezpośrednio do Władimira Putina, którego wcześniej nazwał "zbrodniarzem" i "rzeźnikiem". Tym razem powiedział wprost:
Na litość boską, ten człowiek nie może pozostać u władzy!
Na antenie TVN24 słowa prezydenta USA tłumaczył Michał Gołkowski, w pełni oddając emocjonalność przemówienia. Tłumacz przyznał, że był wielokrotnie zaskoczony otwartością i czasami zupełnie niedyplomatyczną szczerością amerykańskiego lidera.
Joe Biden mówił szybko, chyba był zmęczony, a dodatkowo dźwięk, który do mnie docierał, był nie najlepszej jakości. Zazwyczaj amerykańskiego prezydenta tłumaczy się przyjemnie i łatwo, ale to było naprawdę trudne, dodatkowo naszpikowane odniesieniami kulturalnymi, historycznymi i cytatami. Ponadto było parę takich momentów, że myślałem, że się przesłyszałem. Joe Biden zwykle mówi oględnie, a wczorajsze przemówienie było strasznie mocne, prezydent USA przestał owijać w bawełnę - przekazał Michał Gołkowski w rozmowie z e-sochaczew.pl.
fot. Instagram/POTUS, e-sochaczew.pl
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tłumacz ma na imię Michał a nie Marek, jest też wybitnym polskim pisarzem. Dwukrotnie popełniony błąd, czas pomyśleć o zmianie zawodu?