Reklama
Gdzie jest Alina Kabajewa? Wiadomo co stało się z "kochanką Putina"
08/03/2022 06:00
Sportsmenka, uważana za "dziewczynę Putina" i matkę jego dzieci, nagle zniknęła. Odnalazła się w kraju, który właśnie nałożył sankcje na reżim rosyjskiego dyktatora.
O życiu prywatnym Władimira Putina niewiele wiadomo. Dyktator skrzętnie skrywa informacje na swój temat. Wiadomo jedynie, że w 2013 roku, po 30 latach małżeństwa rozwiódł się ze swoją żoną Ludmiłą Aleksandrowną. Z tego związku ma dwie córki - Marię i Katerinę.
Prasa plotkarska donosiła, że kilka lat przed rozstaniem z małżonką, w 2008 roku, poznał piękną i utytułowaną medalistkę, gimnastyczkę Alinę Kabajewę. Doniesienia medialne na temat nowej wybranki nie spodobały się Władimirowi Putinowi.
Nikt nie powinien wtykać nosa w prywatne życie innych. Zawsze źle reagowałem na tych, którzy za swoimi zasmarkanymi nosami i erotycznymi fantazjami myszkują w cudzych życiach - stwierdził podczas jednego z wywiadów.
Kiedy Władimir Władimirowicz poznał Kabajewą, sportsmenka była wówczas deputowaną do rosyjskiej Dumy. Następnie objęła funkcję prezeski holdingu Narodowa Grupa Medialna. Otrzymywała wówczas pensję w wysokości 10 milionów dolarów rocznie.
ZOBACZ: Dwie córki i nieślubne dzieci? Cała prawda o potomstwie Putina
Podejrzewano, że Putin i Kabajewa w 2013 roku wzięli potajemny ślub, bo przez jakiś czas oboje nosili obrączki. Doczekali się czwórki dzieci - dwóch chłopców oraz dwóch córek - bliźniaczek, które urodziły się w szwajcarskim Lugano.
Gdzie jest Alina Kabajewa?
Jakiś czas temu 38-letnia Alina zniknęła. Przypuszczano, że wraz z dziećmi przebywała we Włoszech. Teraz z kolei portal Page Six podał, że Kabajewa i jej dzieci ukrywają się w Szwajcarii. Wygląda na to, że prezydent Rosji zamierza chronić swoją partnerkę i potomstwo w bezpiecznym miejscu. Sam zaś ma przebywać w luksusowym schronie w górach Uralu. Prawdopodobnie stamtąd kieruje wojną w Ukrainie.
fot. Instagram/worldradioswitzerland
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Komentarze opinie